Pamiątki sprzed lat zachowane na wystawie w Stacji Przeładunkowej Odpadów w Sieradzu. Zobacz jakie cuda uratowano przed wyrzuceniem ZDJĘCIA

Pomysł, jak przypomina kierownik uruchomionej 14 lat temu Stacji Przeładunkowej Odpadów Komunalnych i inicjator przedsięwzięcia Karol Kaliński, powstał praktycznie w chwili uruchomienia w jej ramach Punktu Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych, czyli 11 lat temu. O inicjatywie pisaliśmy już wcześniej (LINK TUTAJ. KLIKNIJ). Teraz pojawiła się kolejna okazja, by pochwalić niezwykłą kolekcję, bo urządzono z niej prawdziwą muzealną wystawę.

- Słowo muzeum nie jest może adekwatne, bo u nas nie trzeba zakładać specjalnych kapci i można dotykać eksponaty. Wziąć do ręki, popatrzeć z bliska i wrócić mocniej do wspomnień z minionych czasów przypominając sobie, co stało w naszych domach. Jaką furorę robiły pierwsze radia czy później boomboxy. Jaką nowinką były walkmeny, jakie smakowite potrawy powstawały przy pomocy pierwszych polskich „kuchenek mikrofalowych”, czyli prodiży – z uśmiechem zastrzega Karol Kaliński.

Skąd pomysł na zagospodarowanie kolekcji po nowemu? - Po ostatnim artykule i licznych wizytach czy rozmowach szczególnie podczas Festiwalu Recyklingu, kiedy udostępniliśmy kolekcję, doszliśmy do wniosku, że warto rozbudować część pokazową, by wystawić więcej zgromadzonych przez nas rzeczy – _odpowiada kierownik sieradzkiej SPO. - Postawiliśmy regały i podzieliliśmy nasze eksponaty tematycznie, by było przejrzyście dla oglądających. Szczególnie cieszy nas kącik z regionaliami – płytami, książkami, albumami, płytami czy proporczykami związanymi z Sieradzem i okolicami. _

Dla dorosłych to powrót do czasów młodości, a jak reagują najmłodsi, którzy mają możliwość podziwiania eksponatów podczas prowadzonych tu ekologicznych zajęć? - Nie przesadzę, jak powiem, że dla większości jest to prawdziwy kosmos. No bo jak telefon mógł nie mieć ekranu a tarczę? Żartujemy czasem prosząc „ a wyślij z tego aparatu sms-a do mamy”. I słyszymy „ale jak, przecież z tego nawet zadzwonić pewnie nie można”. To prawdziwe zderzenie przeszłości z teraźniejszością. Widać jak na dłoni jak wielki przeskok technologiczny dokonał się za naszego życia.

Zainteresowani wystawą nie muszą czekać do kolejnego Festiwalu Recyklingu, by obejrzeć wystawę. Można się tu pojawić w godzinach działania SPO (ul. Dzigorzewska 4, stacja czynna jest w dni powszednie od godz. 7 do 18, a w soboty od 7 do 15) pod warunkiem, że nie trwają akurat warsztaty edukacyjne dla najmłodszych. - Jesteśmy otwarci dla wszystkich chętnych, by jak najwięcej osób mogło nacieszyć się naszą kolekcją – podkreśla Karol Kaliński.

Jakie pamiątki sprzed lat można zobaczyć w sieradzkiej SPO? Zobacz w galerii artykułu: