Morsy w Grabi
W każdą niedzielę o godzinie 13 w osadzie kajakowej niedaleko Grabna czeka na miłośników morsowania rozpalone ognisko. Jest to również godzina wchodzenia do wody poprzedzona krótka rozgrzewką.
20 grudnia dla nich kontakt z wodą rzeki Grabi o temperaturze 6 stopni odbywa się naturalnie bez zbędnych grymasów na twarzy. Dla stojących na brzegu w kurtkach i w czapkach jest szok, bo na dworze jest podobna temperatura i do tego wieje spory wiatr.
-Nie mamy nazwy, ale tu nie o to chodzi. My przez morsowanie hartujemy swoje ciała. Robimy to dla własnego zdrowia. Nie jesteśmy zamkniętą grupą i zapraszamy wszystkich chętnych w każdą niedzielę. Będzie nam raźniej. Ja udostępniam plac i ognisko. Przy nim wspólnie się rozgrzejemy i możemy także upiec kiełbaski. Wszystko zależy od indywidualnych potrzeb uczestników- mówi Tomasz Wolak.
Okazało się, że wspólne morsowanie jest również doskonałą okazją do odreagowania trudów codziennej pracy. Spotkaliśmy tam wójta gminy Sędziejowice Dariusza Cieślaka i sekretarza Mirosława Potasiaka.
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?