Boisko do piłki plażowej ma wymiary 8 na 16 metrów, a siatka sięga na wysokość 2,43 m. Na boisku gra naprzeciw siebie tylko 4 zawodników. Jest to sezonowy sport uprawiany od maja do września, bo w naszym klimacie inaczej się nie da. Mimo tak krótkiego sezonu chętnych do gry ciągle przybywa. Krzysztof Kowalski z Łasku jest chyba jednym z pierwszych, który tę dyscyplinę w stolicy powiatu zapoczątkował. Swoją przygodę z piłką plażową rozpoczął w latach dziewięćdziesiątych na piaszczystym brzegu łaskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Boiska jeszcze wtedy nie było, ale kilku amatorsko trenujących latem siatkarzy namówiło kierownika, aby takie boisko na próbę powstało. Wybudowano je, a gdy pomysł się sprawdził w kolejnym roku powstało następne. Tak jest do dziś. Chętnych do gry nigdy nie brakuje. Na łaskim piasku piłkę odbijało już wielu młodych ludzi. Przyczyna rotacji jest prosta: szkoła, studia kariera i sytuacje życiowe. Są też ludzie, którzy tam zarazili się sportem i dziś są pierwszoligowymi zawodnikami tj. Michał Bryl, Adam Manios, Katarzyna Kociołek i Karolina Sowała. Niektórzy jednak zostali i właśnie tacy jak Krzysztof Kowalski razem po kilka godzin dziennie trenują zarażając kolejnych młodych do aktywnego spędzania wolnego czasu. Można śmiało powiedzieć, iż łaskie boisko przy rzece Grabi jest swoistą kuźnią talentów dla tych co chcą. Stali bywalcy są społecznymi trenerami i selekcjonerami. Ogranie na piasku daje wszechstronność i doskonałą kondycję, której trzeba jednak pomóc, aby w pozostałe miesiące grać na hali. Krzysztof Kowalski przeszedł wszystkie szczeble sportowej rywalizacji, był również trenerem. Przez lata zgromadził wiele dyplomów i nagród. Tegoroczny srebrny medal w Pucharze Polski jest największym jego trofeum. Krzysztof Kowalski ma 57 lat, żonę Elżbietę fizjoterapeutkę, która wspólnie z dziećmi Bartkiem (30), Olą (27), Mają(25) oraz wnuczkami Olkiem (6) i Krzysiem(4) wspierają i podziwiają głowę rodziny za sportowe zacięcie. - Swoje zwycięstwo chcę zadedykować moim kolegą z boiska. Bez nich mój sukces nie był by możliwy. W ubiegłym roku wywalczyłem brąz. Teraz srebro przegrywając w finale z obecnymi Mistrzami Polski ze Słupska. Za rok również spróbuje. Kto wie może uda mi się stanąć na najwyższym podium – mówi z uśmiechem Krzysztof Kowalski
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?