Strażnicy miejscy wracali z działań, jakie prowadzili w Karsznicach. Na ulicy Kałużewskiego ich uwagę zwróciło audi jadące w dziwny sposób. Kierujący nim mężczyzna zmieniał prędkość, nie potrafił utrzymać prostego toru jazdy, co chwilę, przemieszczał się na przeciwległy pas ruchu, zjeżdżał na pobocze. Nie włączał kierunkowskazów. Strażnicy postanowili jechać za nim ulicą Karsznicką w kierunku Marzenina i trasy S8. Usiłowali skontaktować się z policją. Jednak w tym momencie połączenie nie zostało zrealizowane. Podejrzany pojazd zniknął im z pola widzenia. Dlatego postanowili patrolować tę okolicę. Ponownie zauważyli audi w Marzeninie. Kierowca zatrzymał się, by po chwili gwałtownie ruszyć. Zatrzymał się przed jedną z posesji. Strażnicy podbiegli do niego chcąc uniemożliwić mu dalszą jazdę. Kierujący wysiadł z samochodu. Czuć było od niego zapach alkoholu. Jednego ze strażników usiłował uderzyć pięścią. Bezskutecznie. Mężczyzna szarpał się ze strażnikiem, używał przekleństw. Został obezwładniony i skuty kajdankami. Mimo tego nadal był pobudzony i bardzo agresywny. Zostali wezwani policjanci z Łasku. Do czasu ich przyjazdu 40-latek dyskutował ze strażnikami. Stwierdził, że podaruje im dwa samochody: BMW i audi, którym jechał. Przekonywał, by strażnicy je przyjęli i puścili go wolno. Poinformował, że jest zawodowym kierowcą pracującym w transporcie międzynarodowym w Niemczech. Wyjaśniał też, że wypił tylko dwa piwa w samochodzie. W tym czasie miał uczyć jazdy swojego kolegę. Łapówkarską propozycję miał powtarzać wiele razy. Dalsze postępowanie przejęli policjanci. Kierowcę przebadali alkomatem. W organizmie miał 2,2 promila alkoholu.
Postępowanie prowadzi komenda policji w Łasku. Za jazdę pod wpływem alkoholu można stracić uprawnienia kierowcy na trzy lata. O ewentualnym postawieniu dalszych zarzutów zdecyduje prokurator.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?