W poprzedniej rundzie to MKS miał wolny los, a Kwiatkowice wyeliminowały Unię Mękę Sieradz. Tym razem ulegli zduńskowolanie. Kibice obejrzeli jednak ciekawe widowisko i aż siedem bramek.
W piątej rundzie Pucharu Polski 2017/2018 w okręgu Sieradz spotkały się drużyny MKS Zduńska Wola i LKS Kwiatkowice. Na stadionie przy ul. Piwnej środowy mecz zakończył się wynikiem 3:4.
Wygrana Kwiatkowic, obecnie czwartej drużyny w IV lidze, wcale jednak nie była taka pewna. To MKS, który występuje w okręgówce pierwszy strzelił bramkę i wygrał pierwsza połowę 2:0. Obie bramki dla zduńskowolan zdobył Witold Kubiak, grający z numerem 18. Strzelał celnie w 32 oraz 45 minucie.
Na drugą połowę Kwiatkowice wyszły już jednak zdeterminowane i gole dla gości zaczęły padać seryjnie. Najpierw w 51 minucie trafił Łukasz Rakowski, potem Dominik Woźniak w 56 minucie wyrównał na 2:2. Chwilę później LKS nie wykorzystał rzutu karnego, ale bramka padła po rzucie rożnym. Strzelił ją Robert Oborowski. Czwarty gol dla Kwiatkowic padł w 87 minucie, a strzelał Adrian Płuciennik. MKS zdobył jeszcze jedną bramkę. Mateusz Wroński strzelił na 3:4 już w doliczonym czasie.
MKS Zduńska Wola – LKS Kwiatkowice 3:4 (2:0)
W pozostałych meczach padły wyniki:
Jutrzenka Warta – Unia Sulmierzyce 6:0 (3:0)
Warta Osjaków – Warta Sieradz 0:5 (0:3)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?