Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gromadził odpady chcąc użyźnić pole w Okupie [zdjęcia]

Redakcja
Włodzimierz Rychliński
Chciał użyźnić pole. Nie był jednak świadomy, że w ten sposób stworzył nielegalne wysypisko odpadów. Mowa o właścicielu gruntów znajdujących się w Okupie.

Do naszej redakcji dotarł sygnał od zaniepokojonych Czytelników, że w Okupie powstało dzikie składowisko śmieci. Znajdujące się tam odpady wywołały nie tylko zdenerwowanie, ale i zdziwienie. Na miejscu składowane były skorupki jaj. Trudno było je zliczyć, bo umieszczone zostały w kilkudziesięciu plastikowych workach.

- Nie wiem, w jakim celu te skorupki zostały tam wyrzucone. Być może ktoś miał zamiar zutylizować je w taki sposób, by użyźnić glebę - zastanawia się nasz Czytelnik. - Nie przypuszczam, by mogło to bardzo zaszkodzić środowisku. Rzecz w tym, że zalegały tam także plastikowe worki, a to już nie jest dobre dla przyrody.

W niedużej odległości od składowiska skorupek znajdowała się też sterta organicznego materiały nieznanego pochodzenia. Trudno było stwierdzić, co to jest.

Z prośbą o informacje dotyczące nieszczęsnego znaleziska zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Łasku. Wiceburmistrz Lidia Sosnowska zobowiązała się, do przeprowadzania kontroli we wskazanym miejscu w Okupie. Gminni urzędnicy natychmiast przeprowadzili interwencję.

- Ustaliliśmy właściciela gruntu. Wyjaśnił cel zgromadzenia odpadów. Został zobowiązany do niezwłocznej likwidacji składowiska - mówi Lidia Sosnowska.

Z informacji, jakie uzyskali kontrolujący wynika, że właściciel pola zamierzał nawozić swoje pole. Dlatego zgromadził organiczne odpady. Pozyskał je od producenta pieczarek. Skorupki jaj miały służyć uwapnieniu gleby. Wysypisko tych odpadów zostało usunięte w dniu, kiedy została przeprowadzona kontrola.

Na szczęście w gminie Łask nie ma zbyt wielu sygnałów o dzikich wysypiskach śmieci. Tak zapewnia burmistrz Łasku Gabriel Szkudlarek. Największą bolączką są odpady zalegające na działkach. Ten problem dotyczy przede wszystkim Kolumny, o której mówi się, że to rekreacyjna dzielnica Łasku.

- Właściciele znajdujących się tam działek, często nie mieszkają w Kolumnie. Pochodzą z innych miast na przykład Łodzi, Warszawy. Dlatego nie wiedzą, że ktoś na ich działki podrzuca śmieci. To zjawisko nasila się szczególnie wiosną. Z taką sytuacją mamy do czynienia co roku. Wzywamy działkowiczów do posprzątania działek. My, jako gmina nie możemy tego zadania zrealizować na prywatnym terenie - wyjaśnia Gabriel Szkudlarek.

Zdarza się, że na dzikich wysypiskach znaleźć można stare meble. Według burmistrz jest to niezrozumiałe.

- Gmina prowadzi zbiórkę odpadów wielkogabarytowych. Zaczęła się przed świętami i powinna potrwać do końca kwietnia. Nie ma więc problemu z utylizacją zużytych i niepotrzebnych mebli - podkreśla burmistrz. - Myślę, że ludzie wyrzucają śmieci do lasów, bo są za niskie kary. Gdyby sprawca musiał zapłacić dziesięć tysięcy złotych, to pewnie by się zastanowił, czy tak się zachować.

Pozostawienie odpadów w miejscach do tego nieprzeznaczonych ścigane jest przez policję. Funkcjonariusze mogą wypisać mandat do 500 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lask.naszemiasto.pl Nasze Miasto