Organizatorem spływu był prawdziwy pasjonat wodniactwa – Michał znany przez wszystkich przyjaciół jako „Prcek”. Kajakarstwo to jego prawdziwa pasja, szczególnie upodobał sobie właśnie Polskę. Czemu? - Macie po prostu lepsze rzeki – odpowiada z uśmiechem. - U nas jest dużo przenosów, dużo regulacji. Tu jest fajniej – dodaje relacjonując, że miał już okazję spływać już po Pilicy, Rawie czy Dunajcu, no i jego ukochanych Mazurach.
Spływ po Warcie i Widawce zorganizował pod szyldem CK P DTK Cestouni Kancelat - Prcek - Detsky Turistycky Klub, czyli Biuro Podróży - Prcek - Dziecięcy Klub Turysty. Ale – jak zaznacza z humorem... - To nieoficjalny klub. Prawdziwy underground.
I dodaje z dumą, że spływ po Widawce i Warcie miał charakter międzynarodowy, bo uczestniczyli w nim przyjaciele z Polski. - Było cudownie. Fantastyczne widoki, noclegi w otoczeniu przyrody, wieczorne ogniska, ptaki śpiewające rano. Fantastyczna przygoda – nie kryje emocji Kinga spod Krakowa, która uczestniczyła w wyprawie z córkami Gabrysią i Kają. No i oczywiscie z ekipą z Czech w składzie: Paťas, Struvid, Dalibor, Láďa, Hanče, Max, Viki, Tobik i... psem Tim .
Prcek już zapowiada kolejne wyjazdy. W najbliższych planach ma wyprawę na Łotwę i na morski spływ wzdłuż wybrzeży Estonii.**
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?