Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Będą kontrole w hodowlach świń. Czy rolnicy mają się czego obawiać?

Agnieszka Olejniczak
Rolnicy wkrótce będą kontrolowani przez służby weterynaryjne, które sprawdzą czy gospodarstwo jest zabezpieczone i spełnia wymogi tak zwanej bioasekuracji. Wszystko po to, by ustrzec nasz teren przed Afrykańskim Pomorem Świń. Weterynarze uspokajają - nie będą likwidować gospodarstw. Musiałoby chyba wystąpić wyjątkowo rażące naruszenie przepisów.

Największy strach padł na utrzymujących świnie gospodarzy w gminie Szadek. Tam jest najwięcej drobnych hodowców. Obawiają się nowych przepisów, które nakazują odpowiednie zabezpieczenie chlewni. Chodzi o zapobieganie Afrykańskiemu Pomorowi Świń. Przypadki i ogniska tej choroby pojawiły się już w sąsiednim województwie mazowieckim. Wirus przenoszony głownie przez dzikie zwierzęta, przedostał się już na lewy brzeg Wisły.

Służby weterynaryjne mają nowe wytyczne, które nakazują przeprowadzanie kontroli w gospodarstwach. Muszą odwiedzić w powiecie łaskim około 2 tys. a zduńskowolskim około 400 rolników.

Powiatowy lekarz weterynarii Sławomir Borkowski uspokaja jednak, że najpierw rolnikom służby będą tłumaczyć co robić i jak się zachować. W razie nieprawidłowości wydadzą decyzję i dadzą czas na dostosowanie się. Nie będą od razu zakazywać hodowli. Twierdzi, że nie ma co rolników straszyć, trzeba uświadomić.

– Bo co to jest ta bioasekuracja? To nie tylko zabezpieczenie przed wirusem ASF, ale też ekonomika efektywnej produkcji. Jeśli jest zachowana, to rolnik ma mniejsze koszty, bo mniej wyda na leki dla świń i na weterynarza.

Od marca obowiązuje rozporządzenie dotyczące bioasekuracji we wszystkich gospodarstwach utrzymujących świnie. Zawiera kilkanaście punktów, których trzeba przestrzegać. Na przykład chodzi o karmienie świń paszą zabezpieczoną przed dostępem zwierząt wolno żyjących i zabezpieczenie chlewni, by nie miały tam dostępu.

ZOBACZ: Afrykański Pomór Świń. Konferencja w Zduńskiej Woli

– I tu tłumaczę: kot w obejściu może być. Niech sobie tam chodzi, ale nie może spać na worku z paszą dla świń czy wchodzić do chlewni – mówi Sławomir Borkowski. – Co jest najważniejsze? Żeby był ogólny porządek w gospodarstwie. Jak pod ścianami będą rupiecie, to się będą trzymały gryzonie.

Podobnie wygląda sytuacja z używaniem mat dezynfekcyjnych. Powinny być na każdym wejściu do chlewni. Jak podkreśla weterynarz, często musi przypominać rolnikom, że gospodarstwo i dom mieszkalny, to dwie odrębne rzeczy. Przed domem nikt maty mieć nie musi. Natomiast gdy idzie do świń, powinien zdezynfekować obuwie, a odzież najlepiej mieć specjalną tylko na czas pracy w chlewni.

Z kolei matą dezynfekująca, to nie musi być produkt specjalnie kupiony w sklepie. Zdaniem weterynarza, wystarczy choćby stary dywan ułożony na folii i nasączony środkiem dezynfekcyjnym. Matę można też zrobić ze słomy czy trocin.

– Ze strażakami z Łasku zrobiliśmy nawet taki film i jest na youtubie, jak zrobić prostą matę. To na prawdę nie musi być gąbka ze sklepu – tłumaczy weterynarz.

Po spotkaniach z rolnikami weterynarze widzą jeden problem, który może być nie do przejścia dla drobnych gospodarstw. Chodzi o osobne pomieszczenie dla chowu świń. Przepisy wymagają, by były utrzymywane w odrębnych, zamkniętych pomieszczeniach, mających oddzielne wejścia oraz niemających bezpośredniego przejścia do innych pomieszczeń, w których są utrzymywane inne zwierzęta gospodarskie. Czyli w oborze nie może stać obok siebie na przykład krowa i świnia. To podczas kontroli nie przejdzie.

Weterynaria powiatowa pierwsze kontrole będzie przeprowadzać dla rozpoznania sytuacji. Po wizycie w gospodarstwie najpierw będzie sporządzany protokół, w którym w razie nieprawidłowości, wskazane zostaną punkty do wypełnienia. Dopiero jeśli się nie podporządkują, będą konsekwencje.

– Jeżeli rażąco nie będą spełniać wymogów rozporządzenia, to będą zamykane gospodarstwa – ostrzega Sławomir Borkowski.

Jak podkreśla, rozsądne zachowanie może wszystkich uchronić przed problemem Afrykańskiego Pomoru Świń. Do tej pory stwierdzone ogniska choroby dotyczyły świń małych w gospodarstwach, a często właściciele nawet nie zgłaszali, że mają trzodę. Duże chlewnie zwykle są zabezpieczone i nie mają się czego obawiać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lask.naszemiasto.pl Nasze Miasto