Sieradzki folklor we włoskim Rimini. Czy to początek odrodzenia tańców ludowych w Sieradzu?

Młodzi tancerze z Sieradza skupieni pod nazwą „Ziemia Sieradzka” brali udział w festiwalu „Ballo sulle Spiagge di Rimini - Folk Dance Festival", cyklicznym już wydarzeniu organizowanym przez stowarzyszenie „Everybody love events”, które realizuje ponad 20 podobnych przedsięwzięć w ciągu roku. Do Rimini przyjechało 15 grup m.in. z Bułgarii, Serbii i Austrii. Tancerzom z Sieradza prowadzonym przez instruktorkę Katarzynę Kałuziak towarzyszyła Kapela Marty Cichej oraz artyści z Warty: Jezioranki i Kapela z Warty. We Włoszech zaprezentowali dwa programy nawiązujące do folkloru i kultury ziemi sieradzkiej przedstawiając tradycyjne tańce i zabawy tego regionu oraz tradycje Nocy Świętojańskiej z wiankami, śpiewem i skokami przez ognisko.
Inicjatorka Katarzyna Kałuziak obrazowo mówi, że zaczęło się od marzenia. - Najpierw mojego, bo trochę mnie bolało serce, że Sieradz kiedyś tak bogaty w folklor troszeczkę o nim zapomniał. Było mi też przykro, gdy chciałam zorganizować zajęcia tańca ludowego, ale spotkałam się z oporem ze strony dzieci, że to dziwne, a może nie, bo lepsza byłaby cza-cza czy salsa. Ale w końcu udało się zarazić tym marzeniem pierwsze młode osoby. Nie ma ich jeszcze wiele, ale pokochali folklor i teraz z humorem mówią „będziemy się śmiali z tych, którzy bali się spróbować” – mówi chwaląc także zaangażowanie rodziców.
Prezydent Sieradza Paweł Osiewała przyznaje, że zapalił się do pomysłu, gdy ten został zgłoszony. - Od takich inicjatyw rośnie serce i są jak najbardziej potrzebne. Urząd włączył się więc do tej inicjatywy aktywnie, od strony finansowej i organizacyjnej. Teraz czekamy na kolejne inicjatywy, bo mamy nadzieję, że to pierwszy krok.
Co najbardziej spodobało się młodym sieradzanom w kulturze ludowej, coraz mniej popularnej wśród ich rówieśników? Kacper Zarudzki i Marysia Bartczak przytakują, że tak się niestety dzieje, ale… – jak już się zacznie tańczyć, to naprawdę można się wczuć i nakręcić na ten folklor. Choć na początku propozycja, by spróbować takich tańców niezbyt nam przypadłą do gustu. Gdy jednak poszliśmy na pierwsze zajęcia, zobaczyliśmy na czym to polega, jaka panuje tu atmosfera, to zmieniliśmy zdanie. No i jeszcze do tego te instrumenty na żywo, tu naprawdę można stworzyć coś niesamowitego.
Prezydent Paweł Osiewała liczy, że to początek. – Cieszę się, że wyjazd doszedł do skutku i mam nadzieję, że będzie to zaczyn, z którego wyrośnie chleb. Każdy z mieszkańców naszego miasta pamięta czasy Sieradzan świętujących sukcesy na deskach scen w kraju i za granicą. A postawa tych tancerzy pokazuje, że nie tylko hip-hop, rock czy pop, ale i kultura ludowa może przyciągać młodych ludzi.
Katarzyna Kałuziak zapewnia, że dalej będzie ją popularyzować. W planach są m.in. lekcje pokazowe z tańca ludowego organizowane w sieradzkich szkołach. Osoby, które chcą spróbować swoich sił już teraz, mogą zgłaszać się do Szkoły Tańca Katarzyny Kałuziak dzwoniąc pod nr tel. 603 77-22-31.